2012/10/26

82

Kładąc się wczoraj do łóżka tak się zastanawiałam czy minął już rok od powstania bloga. I proszę dzisiaj to sprawdzam i co się okazuje? 24 września 2011 roku powstał ten blog, a już 25 był pierwszy outfitowy post. Ten czas leci jednak za szybko. Pewnego dnia się obudzimy i zdamy sobie sprawę, że wiele rzeczy nam umknęło ze względu na brak czasu, a może i czasem marnowanie go. Ostatnio coraz częściej nachodzi mnie na głębsze refleksje.. Zdaje sobie sprawę, że się zmieniam. Nie wiem jednak czy na dobre czy na złe. Nie wiem czy decyzje które ostatnio podjęłam były dobre czy złe. Nie wiem czy podołam temu co sobie wyznaczyłam. Chciałabym aby to wszystko było łatwiejsze. Żeby moje decyzje nie były akceptowane odgórnie. Za bardzo sobie w życiu namieszałam. Odłożyłam na bok to co najbardziej kocham robić, to w czym się najbardziej spełniam. Nie chce niczego później w życiu żałować. Nie chce aby moje dzieci miały ciężko bo moje "widzimisię" wygrały w młodości. Chciałabym mieć kogoś kto mnie wspiera w tym co robię, a nie tylko takie które tylko czekają na jakieś moje potknięcie czy traktują mnie jak swoją własną marionetkę.